
MSI przedstawiło niedawno wyniki testów dla najnowszego GPU RTX 4060 Ti o pojemności 16GB. Co istotne, ani NVIDIA, ani żaden z jej partnerów nie dostarczył jednostek testowych mediom, co skutkowało brakiem oficjalnych recenzji w dniu premiery karty, która miała miejsce wczoraj. NVIDIA podjęła znaczne środki ostrożności, aby zapobiec wyciekom, nawet wstrzymując udostępnienie publicznego sterownika do oficjalnej daty premiery. W rezultacie pierwsi nabywcy (recenzenci) karty nie mogli zapewnić relacji z dnia premiery z powodu braku sterowników.
Nawet sam producent, MSI, nie miał wcześniejszej wiedzy na temat wydajności karty przed jej premierą. Pierwszy „oficjalny” test wydajności został udostępniony podczas cotygodniowego podcastu MSI Insider, gdzie pracownicy omawiają najnowsze wydania sprzętu firmy. W trakcie testów okazało się, że RTX 4060 Ti o pojemności 16GB nie wykazał znacznego wzrostu wydajności w porównaniu z modelem 8GB. Taki wynik był oczekiwany, biorąc pod uwagę, że obie karty mają niemal identyczną moc cieplną (165W w porównaniu z 160W), a większa pojemność pamięci wymaga większego zużycia energii. Dodatkowo, proces testowania nie był dostatecznie dokładny, przeprowadzono ograniczoną liczbę testów na identycznych scenach, co może prowadzić do wysokiej możliwości wystąpienia błędu pomiarowego.

Mimo to, RTX 4060 Ti 16GB GAMING X SLIM wypadł gorzej w czterech z sześciu przetestowanych gier, nawet przy ustawieniach jakości obrazu na poziomie ultra/epic. To może być rozczarowujące dla graczy, którzy spodziewali się lepszej wydajności w grach takich jak CS:GO i oczekiwali zbliżonych do siebie wartości liczby klatek na sekundę w tytułach obciążających pamięć, jak Hogwarts Legacy.
Teraz to partnerom producenta grafiki pozostaje przekonać graczy, aby wybrali wersję 16GB RTX 4060 Ti, która jest o 100 dolców, około 500 zł (lol) droższa. Jednak, biorąc pod uwagę wyniki testów, korzyści wydają się niewielkie i niezbyt pozytywne.
źródło: VideoCoardz